piątek, 22 stycznia 2016

Budyń mięsno-warzywny #gotujzisia

W końcu udało mi się załatwić upragniony sprzęt do wykonania budyniu mięsno-warzywnego. Jest nim garnek do gotowania na parze. Danie to można także zrobić bez tego przyboru, ale bardzo chciałam go mieć i się nim pochwalić we wpisie. ;)
Nikogo to pewnie nie będzie interesowało, ale garnek udało mi się nabyć już 22 grudnia, lecz nie miałam weny by stworzyć ten posiłek z fotorelacją. Bardzo tego żałuję, bo w grudniu nie powstał żaden wpis! A posty miały się pojawiać w każdym miesiącu, zgodnie z moja zapowiedzią (kiedyś tam). Jest mi za to wstyd, ale jestem pewna, że nikt nie ma do mnie o to żalu.

Wracając do budyniu, tak się złożyło, że w tym miesiącu znalazłam więcej chęci i czasu na zrealizowanie tego wpisu! Wszystkie zaliczenia i egzaminy do tej pory zakończone sukcesem ;) może z wyjątkiem dzisiejszego egzaminu, który poszedł mi tak fatalnie, że nawet datę wpisałam niepoprawną... <facepalm>
OK! koniec tego gadania, czas na przepis!