środa, 30 września 2015

Mamine babeczki #gotujzisia

Dziś babeczki z przepisu mojej mamy. Wszyscy je chwalą, wszystkim smakują, są po prostu zajebiste. Postanowiłam się nimi z Wami podzielić! To tajny przepis! Udało mi się go wykraść, ale ciiiiiiii.

Składniki:
na ciasto:
► 3 szklanki mąki tortowej
► 1 szklanka cukru pudru
► 4 żółtka
► cukier wanilinowy
► 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
► więcej niż 0,5 kostki margaryny (150 g)
► 3 łyżki śmietany 12% albo 18% (mama powiedziała, że srał to pies)

na krem:
► krem karpatka 5 minut
► mleko 400 ml

na dekorację:
► cukier puder
► polewa czekoladowa




















do zrobienia takich ładnych babeczek potrzebne są także foremki, nie musi być ich tak dużo jak na zdjęciu poniżej, no ale im więcej tym szybciej i łatwiej ;)
























Pojedyncza foremka wygląda tak:


No to robimy ciasto! Na początek na stolnicę wysypać mąkę - 3 szklanki:



















następnie 1 szklankę cukru pudru:



















Teraz kolej na jajka



















najlepiej uformować na nie taki fajny dołek, by się nie wylały:



















białka odlać do jakiejś miseczki, a żółtka do ciasta:



















później dodać cukier wanilinowy!



















całą paczkę ;)



















czas na proszek do pieczenia, a konkretnie na 1,5 łyżeczki tego proszku



















150 g margaryny, pokroić na mniejsze kawałki i dodać do tej kupy składników:



















ostatnim składnikiem do ciasta jest śmietana



















dodać 3 łyżki:



















OK! Składniki czekają na ich połączenie, a więc do dzieła! Przymierzyć się...



















i zaatakować!! Zatopić w tym dłonie!



















i ugniatać aż do uzyskania jednolitej masy:



















teraz najlepiej rozdzielić ciasto na pół



















i za pomocą wałka
























po prostu rozwałkować (posypać mąką pod spodem, by ciasto się nie przyklejało do stolnicy, można też "wymączyć" wałek)



















Nastawiamy piekarnik na 200°C i włączamy na grzałkę górną i dolną, a gdy się nagrzeje przełączyć na termoobieg



















teraz przystępujemy do wycinania foremką ciasta i w ogóle... Wszystko pokazane jest na filmiku:


Foremki postawić na blachę:
























gdy piekarnik się nagrzeje, włożyć je tam na jakieś 8-10 minut, albo więcej... ciężko powiedzieć, trzeba obserwować!



















wyjąć
























niektóre trochę się przypaliły, ale nie szkodzi i tak dobrze smakowały. Babeczki wyjąć z foremek i wywalić do miski, ostrożnie by się nie połamały!
























Dobrze, a więc babeczki upieczone, muszą wystygnąć, można teraz zrobić krem. Potrzebne będzie 400 ml mleka, które należy wlać do miski
























oraz krem karpatka 5 minut:
























zawartość torebki wsypać do miski



















i miksować 3 minuty na najwyższych obrotach, aż do powstania takiej masy:



















Krem gotowy! Po ostygnięciu babeczek, można zająć się faszerowaniem. Wziąć dwie połówki babeczki:



















na jedną nałożyć za pomocą łyżeczki krem:



















złączyć połówki w całość:



















i odłożyć na tackę/talerz/coś innego:



















zrobić tak ze wszystkimi
























Kolej na cukier puder



















posypać je wszystkie równomiernie:
























teraz czekoladaaaaaaaaaaa



















roztopić ją albo w kąpieli wodnej, albo w mikrofalówce (z tyłu opakowania jest wszystko napisane jak to zrobić). Nożyczkami zrobić nieduży otwór i polać po babeczkach:



















To wszystko! Gotowe!



















PS: PIU, czekam na Twoje babeczki!

1 komentarz: